Przejdź do głównej zawartości

Kura znosząca zło(te) (jajka) - Don't Be Cruel #1

Patrząc na kartonowe opakowanie dziesięciu jaj klasy „L”, o numerze 3, za 5,49, nie zobaczysz cierpiącej kury bez połowy piór. Dlatego zabierasz opakowanie i kierujesz się do kasy. Tu gdzie twoja krótka historia jajek na wieczorną jajecznicę się zaczyna, kończy się równie krótka historia cierpiącej kury bez połowy piór. Prześledźmy, więc tę historię, od końca do początku.


Życie za złotówkę.

„Nie będę kupować jajek oznaczonych numerem 3” - brzmi najważniejszy fragment petycji stowarzyszenia Otwarte Klatki, którą podpisało już ponad 48 tysięcy osób. Co oznacza tajemniczy numer 3? „Trójka” przez którą ludzie podpisują petycje, organizują protesty? „Trójka” którą widzimy na kartonowych opakowaniach i na początku skomplikowanego kodu na każdym jajku sprzedawanym w supermarkecie?

Cyfra 3 oraz 0, 1 i 2 są symbolami poszczególnych rodzajów hodowli kur niosek, od których kupowane przez Ciebie jajka pochodzą. Wybierając opakowanie w sklepie dokonujesz wyboru, jaki typ chowu wspierasz, podejmujesz decyzję, której skutki mają znaczący wpływ na życie kur znajdujących się na tysiącach ferm rozsianych po całej Polsce. Cyfra 0 oznacza rodzaj hodowli, który jest najbardziej zgodny z naturą – chów ekologiczny: kury mają swobodę w poruszaniu się na świeżym powietrzu i karmione są ekologiczną paszą. Cyfra 1 symbolizuje chów wolnowybiegowy – tak samo jak poprzednio, kury mają dużą możliwość ruchu,, ale ich pasza niekoniecznie jest ekologiczna. Są to dwa najbardziej etyczne z komercyjnych sposobów chowu niosek. Następny – chów ściółkowy oznakowany cyfrą 2 – polega na hodowli kur na zamkniętej fermie, bez dostępu do natury, jednak kura ma pewną możliwość ruchu. Najbardziej niehumanitarnym, najokrutniejszym i wywołującym najwięcej sprzeciwu jest ostatni rodzaj hodowli – chów klatkowy, symbolizowany przez cyfrę 3. Kury są stłoczone w małych, ciasnych klatkach, bez możliwości zaspokojenia jakichkolwiek potrzeb gatunkowych takich jak: grzebanie w ziemi, kąpiele piaskowe czy grzędowanie.

Oczywiście, taka metoda produkcji jajek jest dla producenta najtańsza, a my często nieświadomie popieramy jego decyzję prostego zarobku, nie patrząc na cztery proste cyferki i wybierając najtańsze opakowanie. Cena gra rolę, lecz gdy sami nie ponosimy wymaganych kosztów, ponosi je ktoś inny. W tym przypadku są to kury, będące w stanie najwyżej piskliwie zagdakać, a nie walczyć o swoje prawa.

W jednym z popularnych supermarketów cena kartonowego opakowania dziesięciu jaj klasy „L”, o numerze 3 wynosi 5,49. W tym samym popularnym supermarkecie stoi inne kartonowe opakowanie dziesięciu jaj klasy „L”, o numerze 2 za 6,49.
Różnica złotówki.
Możesz zmienić czyjeś życie - za złotówkę.



40 758 892 czyli słownie: czterdzieści milionów siedemset osiemdziesiąt pięć tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt dwa.

Po śladach ciężarówki wiozącej poranną dostawę jaj „trójek” cofamy się do samej fermy. Żywe kury – a czasami i martwe kury – w tysiącach klatek bez świeżego powietrza przedstawiają bardzo przygnębiającą rzeczywistość.

Jeśli sądzisz, że problem chowu klatkowego to rzadki przypadek, a jaj pozyskanych z takiej hodowli jest niewiele, to niestety jesteś w błędzie.
I teraz można by podać parę skłaniających do przemyśleń statystyk. Że w lutym 2020 roku dane wskazywały na 41 055 935 niosek przetrzymywanych w systemie chowu klatkowego w Polsce. Że 82,7% jaj pochodzi z chowu klatkowego, a tylko 17,3% z systemów alternatywnych. Że aż 9% kur z tych 41 milionów umrze przedwcześnie. I że kura na fermie żyje 1,5 roku, a w naturze 10 lat.

Ale nie do każdego przemawiają suche fakty, dlatego poćwiczmy wyobraźnię. Zacznijmy od „domu” kury nioski na fermie klatkowej. Zgodnie z prawem kurze musi zostać zapewniona przestrzeń do życia o powierzchni 750 cm². Wydaje się dużo, prawda? W takim razie obliczmy wymiary tej przestrzeni. Jeśli ktoś ma przy sobie kalkulator, poradzi sobie bez trudu, jeśli nie, to szybko podpowiemy: kura ma do dyspozycji fragment miejsca o wymiarach mniej więcej 27, cm na 27 cm. Ile to 27 cm? Cóż, to nieco mniej niż dłuższy bok kartki A4. Średnia rozpiętość skrzydeł kury wynosi 76 cm. Nie ma więc mowy o jakiejkolwiek wygodzie i swobodzie ruchów, kura nie jest w stanie nawet rozprostować skrzydeł.

Zanim jednak przyjdzie jej żyć w takich luksusach, musi wykluć się z jajka i dorosnąć na tyle by móc zamieszkać na fermie kur niosek. Musi też mieć sporo szczęścia, bo pisklaki zaraz po wykluciu są sortowane ze względu na płeć. Koguciki, jako produkt uboczny, przemysłowi nie są potrzebne, więc pierwszego dnia po narodzinach są gazowane lub trafiają do maszyny, która mieli je żywcem. Natomiast pisklaki płci żeńskiej dorastają w ciasnych, brudnych klatkach, oczywiście bez jakiegokolwiek kontaktu z matką. Z powodu samotności, stresu i lęku okaleczają same siebie lub atakują słabsze osobniki. Niekiedy, pisklętom skraca się dzioby, próbując wyeliminować takie zachowanie. Jednak efekt jest równie okrutny – zwierzęta okaleczane w bardzo wrażliwym miejscu doznają wielkiego bólu i chronicznego cierpienia.

W tej chwili stoimy na metalowych prętach klatki wraz z małą przestraszoną kurką, która jeszcze nie wie, że nigdy podczas swojego osiemnastomiesięcznego życia nie zobaczy słońca, trawy, ziemi i nie poczuje świeżego powietrza. Za te 18 miesięcy – gdy z powodu nadmiernego eksploatowania ciała nie będzie dłużej w stanie znosić jajek – sama zostanie przeznaczona na ubój.



2, 1, 0 zamiast 3, 2, 1, 0

Jak wygląda szczęśliwa kura? Cóż, z pewnością jest to kura z kompletem piór, zażywająca kąpieli piaskowych lub buszująca w trawach. Wbrew pozorom kura nie jest wcale głupim zwierzęciem, za jakie się ją powszechnie uważa. Potrafi po cechach wyglądu rozróżnić około 100 towarzyszek, z którymi kiedyś się spotkała, nawet po upływie kilku miesięcy. Najlepiej jednak czuje się w małym stadzie, liczącym 10-20 osobników, ze ścisłą hierarchią. Umiejętność dodawania oraz odejmowania obiektów do pięciu elementów znacząco ułatwia jej życie codzienne. A dzięki posiadaniu ponad 30 wokalizacji głosu, może prowadzić szczęśliwe życie towarzyskie. Inaczej przemawia do jednej towarzyszki, inaczej do całego stada. Po rodzaju otrzymywanego komunikatu wie, czy inna kura jest zadowolona czy zaniepokojona, przepędza innych ze swojego terytorium czy flirtuje podczas godów, przywołuje młode lub nawołuje do obrony.

Taki obrazek szczęśliwej kury z babcinej zagrody przemawia do coraz większej ilości ludzi. Wiele firm podpisało już deklaracje o wycofaniu ze sprzedaży jaj pochodzących z chowu klatkowego. Są to tacy giganci jak: Biedronka, Carrefour, Auchan, Kaufland czy Lidl. Oczywiście nie można zapominać o firmach spożywczych, hotelach, firmach cateringowych i restauracjach, które wykorzystują jajka do wytwarzania własnych produktów bądź dań. Krok w dobrą stronę wykonało wiele marek, oto niektóre z nich: Unilever, U Jędrusia, Społem, Czarnieckie Makarony, Elma, Columbus Coffee czy Dominium.  Najczęściej podawaną datą, po której nie znajdziemy „trójek” w ich ofercie, jest rok 2025, choć już dziś część z nich zakończyła proces całkowitego wycofywania jaj z chowu klatkowego.

Za wzór do naśladowania trzeba też podać kilka państw. W Szwajcarii oraz Luksemburgu fermy klatkowe już nie istnieją. W Austrii datą graniczną będzie rok bieżący, w Kalifornii rok 2022, a w Niemczech rok 2025. W 2018 roku Sąd Najwyższy w Indiach zakazał producentom nowym na rynku pozyskiwania jaj z chowu klatkowego.

Zakaz prawny hodowli klatkowej kur niosek może już niebawem obowiązywać w całej Unii Europejskiej, w tym w Polsce - we wrześniu 2019 roku sukcesem zakończyło się zbieranie podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską „Koniec Epoki Klatkowej” postulującą o wprowadzenie całkowitego zakazu hodowli klatkowej zwierząt gospodarskich, w tym kur niosek, na terenie UE. Obecnie trwa proces weryfikacji podpisów, a w drugiej połowie 2020 roku mają one planowo zostać przekazane do rozpatrzenia Komisji Europejskiej.

Ale na ten moment los kur zależy od pojedynczych firm oraz od... Ciebie.

Masz wybór, więc wybieraj.


Jak możesz DZIAŁAĆ?

  1. Nie kupuj jajek oznaczonych numerem „3”.
  2. Podpisz deklarację o niekupowaniu „trójek”: https://jakonetoznosza.pl/ 
  3. Porozmawiaj z rodziną i znajomymi. Być może Twoje najbliższe otocznie nie jest świadome problemu?
  4. Weź udział w proteście! Informacje na temat aktualnych protestów i innych akcji możesz uzyskać na stronie i poprzez social media Kampanii Jak One To Znoszą stowarzyszenia Otwarte Klatki.



Dziękujemy za uwagę 

Kampania Społeczna powstała we współpracy z Grupą Mosaic. 
Za wsparcie merytoryczne dziękujemy Stowarzyszeniu Otwarte Klatki.
Autorką tekstu jest Zuzanna Słobodzian.

Wypatrujcie kolejnych artykułów Kampanii "Don't Be Cruel" już wkrótce!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeże i ich zagrożenia - Wszystko Co Chcesz Wiedzieć #4

Powo dem zagrożenia jeży w wielu przypadkach są ludzie. Ważne jest, jakie działania podejmujemy, ale również, czego NIE robimy. Przeczytaj ten wpis, aby dowiedzieć się, w jaki sposób przestać zagrażać, a zacząć pomagać jeżom! Czemu pomagać? Jeże są bardzo pożytecznymi zwierzętami, zjadają wiele szkodników, które przeszkadzają nam w naszych ogródkach. Od dłuższego czasu obserwujemy zmiany miejsca występowania jeży z naturalnych ekosystemów na tereny bardziej zurbanizowane. Niestety, zagrożenia dla jeży płynące z działalności człowieka spowodowały ogromny spadek populacji jeży. Są one zagrożone wyginięciem, z tego powodu w Polsce obowiązuje ochrona ścisła jeży. Jeżowe zagrożenia, na które mamy wpływ Wypadki drogowe       Zastraszająca ilość jeży ginie pod kołami aut przez nieuwagę kierowców. Niestety ich naturalna reakcja obronna na zbliżający się pojazd - zwinięcie się w kulkę nie ratują ich przed śmiertelnymi zderzeniami . Środki chemiczne Stosowanie

Jak zrobić domek dla jeża? - To Dziecinnie Proste #2

Tematem dzisiejszego wpisu będą jeże. Jak sprawić, aby jeż nocą przytuptał do naszego ogródka? - tego dowiecie się dzisiaj. Zapraszamy! Słowem wstępu Wiadomo nie od dziś, że populacja jeży na świecie zmniejsza się zatrważająco szybko. W Polsce są one objęte ochroną ścisłą. Niestety, większość zagrożeń dla tych małych stworzeń spowodowana jest działalnością człowieka. Czy jest coś, co możemy zrobić, aby żyło im się lepiej? Otóż jest! Jest to tak proste, jak zorganizowanie pomocy na własnej działce i nie wymaga specjalnych umiejętności. Jeżowe legowiska na czas hibernacji Poniżej podajemy kilka najprostszych sposobów na stworzenie schronienia na zimę dla jeża: góra liści - sterta liści pozostała po jesieni w ogródku nada się perfekcyjnie, wystarczy jedynie, aby była odpowiednio duża dla jeża do zagrzebania się w niej i voila! Domek gotowy!    gałęzie i liście - jest to odrobinę bardziej zaawansowana wersja poprzedniego domku, z gałęzi należy uformować "stelaż", a